Bochenek pszenno-żytni

Witamy wszystkich domowych piekarzy w ten ponury i deszczowy dzień! 
 
Pogoda pod psem, więc w ramach naszej domowej piekarni powstał tym razem bardzo apetyczny bochen chleba pszenno-żytniego. Chleb ma bardzo chrupiącą skórkę i bardzo elastyczny miąższ, który po naciśnięciu palcem wraca do pierwotnego kształtu. Na drugi czy trzeci dzień kroi się dobrze, nie kruszy się, możemy  śmiało powiedzieć, że im starszy tym lepszy. Ale najlepsza jest jak zawsze chrupiąca piętka tuż po wystudzeniu!
 
Jeśli macie ochotę spróbować takiej chrupiącej piętki z prawdziwym masłem i ulubionym dodatkiem to zapraszamy do wspólnego pieczenia!
 
Składniki:
 
900 g mąki pszennej + kilka łyżek do podsypania podczas zagniatania ciasta (tradycyjnie u nas mąka pszenna luksusowa Lubelli do wypieków drożdżowych)
100 g mąki żytniej razowej typ 2000
1 łyżka soli himalajskiej lub morskiej
1 łyżka cukru
4 łyżki oliwy z oliwek lub oleju 
40 g świeżych drożdży
250 ml mleka
400 ml letniej wody
 
Kilka słów o użyciu mleka w pieczeniu chleba: wypieki na bazie mleka mają puszysty i delikatny miękisz, jego pory są delikatne a skórka silniej brązowieje. Mleko ma również wpływ na smak chleba oraz jego świeżość, która zachowywana jest na dłużej.
 
Zdjęcie nr 1: Przygotowujemy składniki potrzebne do wypieku.
Zdjęcie nr 2-3: Drożdże rozcieramy z łyżką cukru, dolewamy do nich odrobinę wody aby ładnie się rozpuściły.
Zdjęcie nr 4: Oba rodzaje mąki i sól wsypujemy do miski, dokładnie mieszamy suche składniki.
 
 
Zdjęcie nr 5-8: Do mąki dodajemy pozostałe składniki czyli: mleko, wodę, 4 łyżki oliwy lub oleju i rozpuszczone drożdże.
Zdjęcie nr 9-10: Całość wstępnie mieszamy łyżką. W przypadku gdy ciasto będzie zbyt rzadkie dosypujemy kilka łyżek mąki.
 
 
Zdjęcie nr 11-13: Stolnicę wysypujemy mąką i zaczynamy zagniatanie naszego ciasta chlebowego. Wyrabiamy tak długo aż ciasto będzie ładnie odchodzić od ręki. Na końcu formujemy kulę.
Zdjęcie nr 14-15:  Uformowaną kulę ciasta przekładamy do miski i odstawiamy  w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 45 minut. U nas tym ciepłym miejscem jest piekarnik, nagrzewamy do maksymalnie do 30 stopni i wstawiamy miskę z ciastem chlebowym.
 
 
Zdjęcie nr 16-19: Wyrośnięte ciasto wykładamy na stolnicę i zagniatamy. Wygniatamy dość długo bo około 10 minut, tak aby nasze ciasto zostało  dobrze odpowietrzone. 
 
 
Zdjęcie nr 20-21:  Podczas zagniatania formujemy jednocześnie nasz bochenek, napinając jego górną powierzchnię.  Ładnie uformowaną kulę przekładamy na blachę do pieczenia wysypaną mąką.
Zdjęcie nr 22: Górną powierzchnię chleba nacinamy ostrym nożem w kratkę. Nacinanie pozwoli nam wyeliminować pękanie górnej skórki chleba podczas pieczenia.
Zdjęcie nr 23: Tak przygotowany bochenek odstawiamy do ciepłego miejsca do wyrośnięcia na 10 minut.
 
 
Zdjęcie nr 24-25: Tak prezentuje się nasz bochenek po 10 minutach wyrastania. W międzyczasie nagrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni, funkcja termoobieg. Po nagrzaniu wstawiamy blachę z bochenkiem na najniższą półkę i pieczemy przez 45 minut.
Zdjęcie nr 26-28: Po 45 minutach bochenek jest ślicznie zarumieniony, wyjmujemy go zatem z piekarnika i stukając w spód sprawdzamy czy jest odpowiednio wypieczony. Podczas stukania powinien pojawić się  głuchy odgłos.
 
 
Zdjęcie nr 29-31: Tak pięknie prezentuje się nasz bochenek po upieczeniu.
 
 
Zdjęcie nr 32-34: Po wystudzeniu nadszedł w końcu czas na degustację naszego wypieku. Skórka chrupiąca, ładnie zarumieniona, dobrze się kroi. Miąższ o małych porach, ładnie wypieczony i bardzo elastyczny. Jednym słowem: pyszności! 
 
 
Smacznego! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Domowy majonez na bazie oliwy z oliwek

Kredki Polychromos w roli głównej

Zmiany w pracowni...